7 lutego 2012

kawowy wtorek



Dzisiaj spędziłam dzień na ploteczkach z kumpelami na kawie w CoffeeHeaven, wypiłam kahlua caramocha, do tej pory nie wiem tak naprawdę co to była za kawa, a przede wszystkim z czym, ale muszę przyznac, ze była przepyszna!



Szczerze mówiąc, to jestem na siebie wściekła.. Miałam całą listę rzeczy, które muszę zrobic w ferie, żeby dobrze przygotowaną wrócic do szkoły, a jak narazie to nic z tych rzeczy nie zrobiłam.. Strasznie się rozleniwiłam, czego bardzo nie lubię. Muszę działac, lubię kiedy coś się dzieje, ale potrzebuje jakiegoś kopniaka żeby za przeproszeniem ruszyc dupe i w końcu coś pożytecznego zrobic.
Macie jakiś pomysł co mogłoby byc takim pobudzeniem do działania?
Bardzo by mi się przydało :(


Love u

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz i opinię - są dla mnie naprawdę cenne.