24 marca 2015

przedłużanie rzęs metodą 2:1


Do przedłużania rzęs zachęciły mnie znajome z pracy w zeszłym roku. Zgodnie stwierdziłyśmy, że jest to super alternatywa na wakacje gdzie chce się wyglądać pięknie ale nie bez dużego wkładu pracy.
Ale czy warto?
Było to w zeszłym roku we wrześniu, zaraz przed moim wyjazdem na urlop w góry. Stwierdziłam czemu by nie spróbować? Opcja malowania się w 2 minuty zamiast 10-15 była kusząca.
Wybrałam się do dziewczyny, która rzęsy robi u siebie w domu już od wielu lat. Spędziłam u niej niecałe 2h, trochę zesztywniałam po tak długim czasie w bezruchu, ale jak zobaczyłam efekt byłam oszołomiona!
Rzęsy zrobione były metodą 2:1, czyli 2 sztuczne rzęsy przyklejane do 1 naturalnej. Zdecydowałam się na tą wersję (zamiast 1:1) bo znajoma, która robi już sobie rzęsy od kilku lat, nakładała je wcześniej metodą 1:1 i mówiła, że efekt utrzymuje się znacznie krócej. A przy metodzie 2:1 kiedy rzęsy zaczną wypadać to wyglądają jakby były robione 1:1 i nadal są piękne.

Jak się pewnie domyślacie - zakochałam się w efekcie jaki powstał na oku i od ostatniego września do teraz co kilka tygodni chodzę na dopełnienie. Efekt "wow" u mnie zazwyczaj utrzymuje się przez +/- 3 tygodnie, a później rzęsy robią się rzadsze i wymagają dopełnienia.

Możemy wybrać sobie różne długości, różny styl nakładania rzęs, tzn. albo wszystkie jednakowej długości albo od najkrótszych (od wewnętrznej strony oka) do dłuższych, tak jak ja się zdecydowałam. Efekt kociego oka jest powalający.



Długości, które obecnie noszę i są widoczne na zdjęciach to 11mm, na środku 12mm, a na końcach 13mm.
Czy zdecyduje się kiedyś na dłuższe? Być może. Ale chyba tylko w dniu ślubu aby były jeszcze bardziej widoczne, bo na codzień nie wyglądało by to raczej za dobrze.

Od czego zależy trwałość rzęs? Od wszystkiego.
- w którym momencie cyklu są nasze rzęsy ( jedne wypadają, zaraz potem rosną nowe)
- od tego jak o nie dbamy: baseny i częste narażanie na wodę niestety skróci ich trwałość, od tego czy je obciążamy makijażem oka - chodzi tu o jego zmywanie (najlepiej jest używać płynu micelarnego, bo jest najdelikatniejszy, używając patyczka kosmetycznego aby nie szorować rzęs wacikiem)
No i spanie. Dla osób które lubią spać na boku nieuniknione jest przygniatanie rzęs, które też je osłabia.


5 tydzień rzęs - nie polecam aż tak długo odwlekać wizyt, bo rzęsy wyglądają wręcz śmiesznie.
Osobiście miałam bardzo napięty grafik i nie miałam czasu się wybrać na dopełnienie, dlatego na codzień musiałam je poprawiać tuszem do rzęs.
(widać na którym boku częściej śpię haha)





 
Świeżo po dopełnieniu




Buziaki, AN

2 komentarze:

Dziękuję za każdy komentarz i opinię - są dla mnie naprawdę cenne.