4 listopada 2014

powiedziałam "TAK" !

 

W dniu moich 20 urodzin, czyli 22 września, spędzając sobie beztrosko czas na urlopie w Pieninach, wyruszyliśmy w trasę Palenica (722m n.p.m) - Wysokie Skałki (1050m n.p.m) - Wąwóz Homole.

Pogoda była wietrzna i zimna, podłoże całe obłocone, gdyż dzień i noc wcześniej lało, lało i jeszcze raz lało. To była nasza pierwsza taka poważna trasa podczas tego wyjazdu, więc kondycja i obeznanie w terenie było praktycznie zerowe.
Musieliśmy się wspinac, całe buty i spodnie mieliśmy od błota, momentami było naprawdę niebezpiecznie. Kiedy dotarliśmy na drugi szczyt (Wysokie Skałki) ku naszemu zaskoczeniu, niebo się rozpogodziło, zza chmur wyszły strumienie słońca, oświetlając wzgórza dookoła nas i ukazując widoczki takie jak na zdjęciach poniżej. W. przytulił mnie i powiedział "wiesz, że Cię kocham najbardziej na świecie" odpowiedziałam, że wiem, a on wtedy mnie do siebie obrócił, uklękł i zapytał "I dlatego chciałem zapytac, czy w najbliższej przyszłości chciałabyś zostac moją żoną? "

Wchodząc na górę, myślałam, że nie dojde do domu, nie miałam już sił, byłam wyczerpana. Ale po tym jak W. mi się oświadczył, dostałam takiego kopa jakbym wypiła z 11 kaw i 13 energetyków na raz. Nie da się opisac szczęścia, które wtedy czułam. I czuję nadal.
Wiecie, że jestem zwariowana na punkcie organizacji, przygotowan, robienia czegos perfekcyjnie.
Co to oznacza? Że zatrudniam sama siebie jako WEDDING PLANNER!
 














1 komentarz:

Dziękuję za każdy komentarz i opinię - są dla mnie naprawdę cenne.